Gdy reklamacja w sklepie nie wystarcza – co dalej?

Zdarza się, że sprzedawca nie uwzględnia reklamacji złożonej przez konsumenta, ten zaś twierdzi, że jest ona słuszna. W takiej sytuacji klient może dochodzić swoich roszczeń na drodze sądowej. Jaki tryby dochodzenia wyróżnia się w praktyce?

Z punktu widzenia konsumenta dochodzenie roszczeń może przeciągać się. Choć sprzedawca, jak i osoba udzielająca gwarancji są zobowiązani terminami, to w praktyce może się zdarzyć, że sprzedawca nie ustosunkować się do pisma złożonego przez konsumenta. Inną możliwością jest to, że – co prawda – uwzględnia on reklamację konsumenta, ale w sposób odmienny od jego żądań. W takich sytuacjach klient może dochodzi swoich praw na drodze sądowej.

Stałe polubowne sądy konsumencie

Takie działają przy wojewódzkich inspektoratach Inspekcji Handlowej. Zostały one powołane do rozstrzygania sporów o prawa majątkowe, które wynikają z umów sprzedaży produktów i świadczenia usług, które zawarte zostały między przedsiębiorcami a konsumentami. Z punktu widzenia klientów są one tyle wygodną formą dochodzenia roszczeń, że od wniosku o rozpatrzenie sprawy przez stały sąd polubowny nie są pobierane opłaty. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy potrzebna jest choćby opinia rzeczoznawcy. W takiej sytuacji sąd wzywa o zaliczkę na pokrycie wydatków i to od strony, która wniosła o podjęcie tej czynności. Jeżeli był to zarówno konsument, jak i przedsiębiorca, to koszty będzie ponosiła każda strona. Więcej o stałych polubownych sądach konsumenckich przeczytać można na stronie UOKIK.

W jaki sposób dochodzić swoich praw? Zdjęcie: pixabay.com
W jaki sposób dochodzić swoich praw? Zdjęcie: pixabay.com

Wniosek do sądu cywilnego

Konsument może dochodzić swoich praw również przed sądem cywilnym. W takim przypadku powinien on – przy wyborze właściwości sądu – kierować się art. 27-46 Kodeksu postępowania cywilnego. Przyjmuje się, że sądem właściwym może być:

  • sąd właściwy dla pozwanego,

  • sąd właściwy ze względu na miejsce wykonywania umowy,

  • sąd właściwy dla zakładu lub oddziału przedsiębiorcy.

Warto przy tym zauważyć, że sąd może sprawę rozpatrywać zarówno w trybie uproszczonym, jak i zwykłym. W pierwszym przypadku jest to możliwe, jeżeli wartość towaru sprzedaży konsumenckiej nie przekracza 10 tys. złotych. Istotne jest przy tym to, że to konsument jest zobowiązany do tego, aby właśnie w pozwie oszacować kwotę sporną. Do wartości przedmiotu sporu nie należy przy tym wliczać odsetek czy dodatkowych kosztów, które żądane są obok roszczenia głównego.